Oczywiscie ze ja bym chciał zostać uwzględniony w tym przedsięwzięciu :3

nie widział scenariusza ;x xD fajnie jakby wszyscy mieli jakiś wkład w scenariusz. Zrobić burzę mózgów i coś wymyślić!


Scena pierwsza:
- Jakieś urywki jak lejemy bossy z cyrku i laioha, robimy jakieś pogardliwe ruchy(pewnie coś będzie w tych sikillach gdzie Dance itp.). Potem najazd na to jak wychodzimy z dungeonu.
- Przejście i najazd na Bogini i Squiffiego (bo się na nią jara ;x) idących przez Conflict Valley ( w tle jakaś romantico muzyczka czy coś). Dochodzą do jakiegoś wzniesienia (znajdziemy takie), siadają obok siebie, obraz się ściemnia.
- Przejście do jakiegoś mrocznie wyglądającego miejsca (też znajdziemy) gdzie jest ‘narada’ tych wszystkich bossów (nas po użyciu kart ofc ;x). W tle mroczna muzyczka.
- Teraz fragment jak świętujemy zwycięstwo z bossami, jakieś tańce czy coś, dużo ludzi z gildii, radosna muzyczka, żeńskie postacie robią striptease.
- Najazd na biegnące w stronę conflictu bossy.
- Widok Bogini i Squiffiego jak coś czułego lowe lowe robią
- Znowu bossy
- Znowu Bogini i Squiffy
- Bossy
- Squiffy i Bogini, gdzie Squiffy powie coś w stylu ‘WTF?’, pokaże się boss z cyrku jebnie skillem, obraz robi się ciemny.
- Powoli się rozjaśnia, Squiffy leży ( jeżeli się da, jeżeli nie to coś się wymyśli). Bogini nie ma.
-Squiffy biegnie tam gdzie balowała gildia, jak dochodzi do miejsca wszyscy leżą (jeżeli się da) pijani. Zaczyna drzeć się itp. Jakiś dialog, że trzeba uratować Boginię, że ją zabrały bossy coś tam coś tam. Ktoś z gildii mówi, że bez Straszydła nigdzie nie idziemy, potrzebujemy przywódcy etc.
-Squiffy jednak nieugięty próbuje dalej zwerbować ekipę, znalazł kilka osób i wtedy się zrobi jakieś takie efektowne najazdy na każdą postać, takie przedstawienie ich  i to będzie jedno party.
Scena druga : Tu można jakieś przygotowania ogarnąć.
-Squiffy jako powiedzmy ‘dowódca party’ ustala, że wyruszamy o tej i o tej.
- Motyw, że każdy z party idzie w inną stronę.
- Jeden idzie np. trenować na grzybki
-Drugi gdzieś tam
-Trzeci też

-tak do piątego, a potem jakiś najazd na takiego Squiffiego, który się tam zgina, smutek i te sprawy ‘jak mogłem na to pozwolić, moja Bogini’ sratatata. Jak w filmach xd Napis ‘ muszę wziąć się w garść!’, jakaś hardrockowa/metalowa muza i Squiffy idący do czekających już na niego pozostałych z party
-Dosiadamy naszych mountów. Ktoś krzyczy ‘ W drogę! Uratować Boginię!’, inni powtarzają, wszyscy krzyczą, aż ktoś wypala ‘ a gdzie właściwie ją zabrali?’ i jakaś śmieszna muzyczka (taka muzyczka, która pasuje do fail).
- Ludzie się wykłócają ‘ na pewno do cyrku’ ‘Nie! Na pewno poszły do laiohy!’, ktoś mówi ‘ Idźmy na miejsce zdarzenia, pójdziemy po śladach. ‘
-od tamtego miejsca akcja. Jeden klęczy, jakby patrzył na ziemię i szukał śladów.
- Ujęcie jak idziemy gęsiego gdzieś.
- doszliśmy do miejsca gdzie są bossy i zaczynamy się napieradalać
-dostajemy po dupie